Dzisiaj post tylko częściowo tutorialowy, bardziej jednak z tych, które pokazują jak samemu bez wykroju można uszyć przydatne akcesoria dla domu...
Ponieważ oryginalne poduszki na krzesła były jasne (zakupione w IKEI) i trochę nam się przybrudziły postanowiłam zafundować im na wiosnę małą metamorfozę. Kiedy tylko zobaczyłam w sklepie kupon bawełny w niebieską kratkę pomyślałam o naszej kuchni.
Efekty tej wiosennej przemiany oceńcie sami :)
Przygotowania do szycia rozpoczynamy jak zwykle od odrysowania sobie wykroju. Zrobiłam to tak, że położyłam na tkaninę poduszkę, odrysowałam znikającym flamastrem krawędzie i wycięłam uwzględniając 5 cm zapas na naszycie rzepów z tyłu poduszki oraz zapasy na szwy po każdej ze stron (ok. 1 cm.). Tkaninę kroimy oczywiście x 2.
Dodatkowo mierzymy też obwód naszej poduszki - 3 dłuższe krawędzie na około (bez tyłu), a także jej wysokość, ponieważ będziemy potrzebowali skroić również pasek boczny. Do zmierzonych wymiarów dodajemy oczywiście zapasy na szwy. I w tym miejscu bardzo przepraszam, ale nie zrobiłam zdjęcia, myślę jednak, że wiecie o co chodzi :)
Ponieważ wymyśliłam sobie, że ładną ozdobą będzie dwustronne wszycie przy krawędziach wypustki, postanowiłam wykonać ją samodzielnie. Możecie również skorzystać z gotowej kupionej wypustki. Króciutki post jak wykonać samodzielnie wypustkę zamieściłam TUTAJ.
Na kolejnych zdjęciach przedstawiam relację z szycia:
Szycie rozpoczynamy od doszycia wypustki do wierzchniej części naszej poduszki. Materiał pod wypustką układamy prawą stroną do góry. Doszywamy wypustkę z trzech stron. Postępujemy identycznie również ze spodnią warstwą poduszki. Dobrze sprawdza się w tym miejscu stopka do wszywania wypustki i bizy lub stopka tzw. "połówka" do wszywania zamków, lub zwykła stopka do wszywania zamków.
Na zakrętach nacinamy naszą wypustkę, aby lepiej się układała i łatwiej nam było ją przyszyć.
a następnie do spodniej strony naszej poduszki:
Poduszka jest już prawie skończona, pozostaje jeszcze tylko obszyć krawędzie wokół oparcia lamówką. Możecie je też podwinąć do wewnątrz.
Post na temat jednego z kilku sposobów wszywania lamówki znajdzie się niedługo TUTAJ.
Następnie przymierzamy poduszkę, zaznaczając szerokość zakładek do których wszyjemy rzepy, aby poduszka ładnie nam się trzymała.
Doszywamy rzepy:
I możemy cieszyć się poduchami...
Świetne te poduchy. Moim krzesłom też by się przydał taki lifting. Czekam tylko aż mi się doba rozciągnie ;).
OdpowiedzUsuńWitaj Wiola :-) dzisiaj święto na moim blogu za Twoją sprawą bo zamieściłaś pierwszy komentarz! ... przyznam, że u mnie też z czasem krucho, a przy maszynie mam wrażenie, że czas jeszcze bardziej przyspiesza.
OdpowiedzUsuńMiło mi również :). Pamiętam jak zakładałam bloga jak czekałam i sprawdzałam, czy ktoś już coś napisał i jaka była to radość :). A 4/4 wejść na bloga sama sobie nabiłam tym sprawdzaniem ;). Pozdrawiam ciepło :).
Usuń3/4 miało być ;)
UsuńŚwietna poduszka !!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Witaj Tereniu :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa!
Pozdrawiam Ciebie rownież.
Swietna poduszka, choć jak dla mnie napewno nie niebieska musiałaby być:)tez szyłam na krzesła , nbieco inaczej bo bez lamówki.
OdpowiedzUsuńDanusiu dziękuję :)
OdpowiedzUsuńMamy kuchnię w stylu śródziemnomorskim, więc ta tawerniana kratka idealnie współgra.
:)
OdpowiedzUsuńNie sądziłam, ze takie poduszki można wykonać samodzielnie. Czy mogłabyś zdradzić, z pomocą jakiego materiału powinnam wykonać oszycie? Chciałabym zamówić go w tym miejscu: https://ctnbee.com/pl - na zakup jakiej tkaniny powinnam się zdecydować?
OdpowiedzUsuń