środa, 30 sierpnia 2017

Wózek i szydełko w akcji...

Tytuł posta dokładnie oddaje większość z moich codziennych zajęć. Jest jeszcze karmienie i dużo zabawy z naszym Antkiem dyskutantem. Dziecko zmienia się każdego dnia nie do poznania. Zmiany są ogromne, pojawiają się w błyskawicznym tempie. Za kilka dni Antonio skończy 3 miesiące! Jak ten czas leci! :-)

W wolnych chwilach biorę w dłoń szydełko, głównie z powodu łatwego wyciągnięcia i schowania. Maszyna od 3 miesięcy stoi zaparkowana w swojej szufladzie, bez szans póki co na choćby chwilowe wychylenie się z niej. Dzień to przecież 6x3h + 1x6h noc. Kto ma niemowlaczki ten z pewnością czuje ten stan...

Ale do rzeczy... ostatnio powstało nowe praktyczniejsze niż poprzednie etui na telefon. Niestety z braku czasu tutoriala z opisem wykonania nie będzie. Właściwie jest on niepotrzebny, gdyż praktycznie nie różniłby się od tego zamieszczonego przeze mnie na blogu TUTAJ.

Etui wykonane z resztek bawełny, posiada praktyczne uszko do powieszenia telefonu w uchwycie wózka.


Dla uzyskania efektu sztywności etui polecam wykonanie go dość cienkim szydełkiem. U mnie było to szydełko 1,75, a bawełna miała grubość 125 m na 50 g.

Powstaje jeszcze prezentowa szydełkowa kosmetyczka... ale o tym za kilka dni...mam nadzieję ;-)

1 komentarz: