wtorek, 2 sierpnia 2016

Torebka listonoszka za grosze...

Zaprezentuję dzisiaj jak powstaje coś z niczego... Uwielbiam w ten sposób wykorzystywać tkaniny. Lubię mieć świadomość, że nie wydałam na jej zakup szalonej kwoty, że dałam czemuś drugie być może lepsze "wcielenie".




Dzisiaj pierwsza torba na moim blogu, jednak nie jest to pierwsza torba, którą uszyłam.
Uszyta bez gotowego wykroju, wymyślona w porywie chwili, pod wpływem wizyty w second-handzie. Ale co do torby ma second-hand zapytacie?...
Torba powstała z zakupionej w nim spódnicy.  Granatowy materiał przypomina sztuczny zamsz, jednak nie zostają na nim ślady zagnieceń i dotykania, no bo gdyby pozostawały to spódnica wyglądałaby jakby właśnie opuściła pralkę.  Do spódnicy dołożyłam kawałek tkaniny lnianej, na podszewkę cienka bawełna (obydwie pochodzące ze sklepu z odzieżą używaną!)... do całości metalowy zamek i elementy kaletnicze... plus pół dnia wolnego czasu na wymyślenie i uszycie :)

Więc jeśli posiadasz fajną tkaninę, z której chcesz uszyć torebkę, lub jeśli masz niepotrzebny lub upolowany w second-handzie ciuch, z którego da się wykroić elementy torby, to zachęcam do szycia.

Chcę tutaj zaznaczyć, że torebka z zamkiem i kieszonką jest trochę trudniejsza do uszycia niż torebka bez tych elementów. Jeśli nigdy nie szyłaś torebki z tymi elementami rozważ czy na początek nie zacząć od jakiegoś prostszego projektu, lub uszyj torebkę bez tych elementów tzw. "worek"

Ja zaczęłam tak:

1. Rozprułam spódnicę, zaszewki, wyprułam z niej podszewkę i zamek kryty (na pewno się kiedyś przyda do innego projektu!), wyprułam też ozdobny wytłaczany we wzorek pasek. Ale o jego wykorzystaniu później...



2. Przygotowałam materiały, których będę dodatkowo potrzebowała do uszycia mojej torby. Były to  tkaniny - len dla urozmaicenia wyglądu i cienka kolorowa bawełna na podszewkę, metalowy zamek, metalowe ramki i odpowiadający im wymiarami regulator.
W konsekwencji zrezygnowałam z zastosowania parcianego paska i jednolitej tkaniny w kolorze seledynowym. Pasek został wycięty z materiału spódnicowego ;)
Dodatkowo potrzebne jeszcze będą jeszcze: flizelina z klejem i sztywnik krawiecki.


3. Naszkicowałam i wycięłam z papieru "wykrój"... zachęcam w tym miejscu do inwencji własnej. Jakże cieszy takie wykonane od podstaw dzieło :).
Następnie wycięłam poszczególne elementy torebki. Wszystkie elementy x 2 (przód i tył). Pamiętajmy aby dołożyć zapasy na szwy.


Niektóre szczegóły wykroju przedstawiam poniżej:
Wymiary gotowej  torby to w przybliżeniu 32 x 34 cm. Trochę większa listonoszka...
Niewidoczny na zdjęciu brakujący element stanowi doszyty len.


 Klapka od kieszonki:


Elementy na pasek - ich szerokość zbliżona jest do szerokości metalowej ramki od "wewnątrz" plus zapasy na szwy. Chodzi o to, żeby po zszyciu i wywróceniu na prawą stronę gotowy pasek zmieścił nam się w ramkę i regulator.




Flizelina z klejem i sztywnik krawiecki będą usztywniać nam cała torbę od wewnątrz. Dzięki ich użyciu torebka będzie zachowywać fason i nie będzie wyglądać brzydko podczas noszenia. Naprasowujemy jedno na drugie.




4. Na przednią cześć torby przed zszyciem ze sobą przodu z tyłem naszywamy kieszonkę i ozdobny pasek. W tym miejscu proponuję też obrzucić overlockiem albo ściegiem zygzakowym len, gdyż lubi się strzępić.


Przymierzamy do siebie elementy przodu torebki i spinamy je przed przyszyciem szpilkami.



5. No i powoli możemy brać się za zszywanie poszczególnych warstw torby :)
 


Zachęcam też do wykonania symetrycznych zaszewek, aby nadać naszej torebce objętości. Zaszewki wykonujemy w tych samych miejscach na wszystkich warstwach torebki - na podszewce i usztywnieniu również.



Pamiętajmy aby każdy ze zszywanych elementów składać przed szyciem prawą stroną do środka. Tak abyśmy po odwróceniu nie napotkali lewej strony tkaniny ;)

A tak prezentują się warstwy torebki przed końcowym zszyciem ich razem:



6. Zszywamy pasek oraz elementy mocujące pasek, a następnie przewracamy je na prawą stronę a ich brzegi stebnujemy. Mój pasek ma długość około 130 cm. To w zupełności wystarczy na swobodna regulację długości torby. Elementy mocujące pasek mają taką samą szerokość przed zszyciem jak wykrojony pasek, uszyte są identycznie, mają tylko mniejsza długość - 2 x po 8 cm.


Po wywróceniu na prawą stronę stebnujemy brzegi paska i elementów mocujących prowadząc krawędź stopki wzdłuż krawędzi paska. Dzięki temu uzyskamy równiutki ścieg w takim samym odstępie od brzegów.



7.  Jeśli chcesz aby Twoja torebka była zapinana na zamek tak jak moja, to zamek należy wszyć do warstwy podszewki przed złożeniem i zszyciem wszystkich warstw razem. Jeśli nie chcesz zamka i rezygnujesz z niego torebka będzie stanowiła tzw. worek.
Wszycie zamka do torebki nie jest rzeczą łatwą kiedy się go wszywa po raz. Można wszyć zamek na kilka sposobów... ale o tym powstanie w przyszłości osobny post... Póki co musicie mi wybaczyć, ale polecę wam tymczasowo przeglądnięcie tutoriali na youtube.

8. Następnie szyjąc przez dwie warstwy (podszewki i sztywnika) należy przyszyć elementy łączące pasek z torebką (montując na nich wcześniej ramki na przewleczenie paska). Ciężko to wytłumaczyć, więc jeśli nie potrafisz wszyć tych elementów maszynowo, zawsze można je przyszyć od środka ręcznie, już po zszyciu warstw torebki (u mnie pasek schowany jest do środka - musicie wierzyć na słowo!).

9. Z pozszywanych ze sobą części robimy sobie torebkową kanapkę :)

Zanim zepniecie ze sobą elementy torby trzeba pamiętać o tym, aby podszewka w środku była włożona odpowiednią stroną, abyśmy wkładając rękę do gotowej torby nie napotkali na wystające szwy ;-)
Być może to oczywiste, ale osoby roztargnione mogą tego nie przewidzieć ;)



Potem zostaje już tylko zszycie ze sobą wszystkich warstw na około.

10. Do obszycia brzegu użyłam granatowej lamówki, wyciętej z materiału spódnicowego, stąd nie chowałam przy składaniu mojej kanapki szwów do środka.

Gotowa torebka prezentuje się tak:





Na koniec proszę o trochę wyrozumiałości.
To mój pierwszy tutorialowy post na blogu. Pierwszy raz tłumaczę arkana szycia. Ciężko czasami przedstawić i pokazać wszystkie szczegóły szycia na zdjęciach, i wszystko dokładnie opisać. Jeśli więc czegoś nie rozumiesz to proszę pisz śmiało. Chętnie podpowiem, odpowiem na pytania, doprecyzuję szczegóły :) chętnie też przyjmę słowa krytyki, nie tylko szyciowej, ale też blogowej ;)

Pozdrawiam

Magda


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz