Pisząc pierwszy post postanowiłam zacząć trochę od końca... no może od środka...
Każdemu szyjącemu, czy tworzącemu rękodzieło nasuwa się z czasem pomysł, aby jego produkty stały się "podpisane" i rozpoznawalne, a nie anonimowe.
Nawet kiedy nie zakładamy działalności gospodarczej, nie tworzymy firmy czy marki, ale zwyczajnie chcemy sprawić, że uszyte przez nas rzeczy są "nasze"... Rozpoczynamy więc mozolne poszukiwania metody wykonania "oznaczeń". Jedni wykorzystują papier do naprasowanek, inni haftują, każdy szuka rozwiązania na miarę swoich oczekiwań i możliwości...
Nawet kiedy nie zakładamy działalności gospodarczej, nie tworzymy firmy czy marki, ale zwyczajnie chcemy sprawić, że uszyte przez nas rzeczy są "nasze"... Rozpoczynamy więc mozolne poszukiwania metody wykonania "oznaczeń". Jedni wykorzystują papier do naprasowanek, inni haftują, każdy szuka rozwiązania na miarę swoich oczekiwań i możliwości...